Technology

Media bez wyboru - podatek niezależnych mediów

14.02.2021, 13:12 0 komentarzy
Media bez wyboru - podatek niezależnych mediów

W pierwszej połowie lutego bieżącego roku, aktualnie panujący rząd do spisu prac legislacyjnych naniósł inicjatywę ustawy, której owocem będzie wprowadzenie podatku z tytułu reklamy internetowej oraz reklamy konwencjonalnej. Piśmiennie pomysł ten opowiada o wniesieniu podatku, lecz szereg ludzi tytułuje to po prostu haraczem. W środę 10.02.2021 roku dużo mediów niezależnych manifestowało właśnie wbrew wspomnianemu projektowi. Wespół z nimi przeciwstawiło się wiele innych obywateli, którzy również są przekonani, że jest to mocno krzywdzące. Zgodnie z założeniami mniej więcej połowa wpływów ze składek od reklam miałaby trafić do NFZ. Ponadto rząd widocznie nie ma pojęcia, że reklamy to decydujące (a często nawet jedyne) źródło zysku prywatnych mediów, takich jak radio, gazety, telewizja czy też różnorodne internetowe materiały. Znaczy to, że jeśli tylko podatek taki rzeczywiście zostałby złożony, wówczas tego typu media niestety nie będzie stać na to, aby funkcjonować a także realizować media niezależne.


Bunt opierał się na tym, iż zamiast różnorodnych treści lub też programów w telewizji, przedstawiany był tylko niepospolity przekaz na czarnym tle pod tytułem "Tu miał być Twój ulubiony program". Natomiast na portalach internetowych takich jak interia.pl, onet.pl bądź tvn24.pl odwiedzający stronę nie mogli prześledzić żadnych artykułów informacyjnych. Do całej inicjatywy podłączyły się także różniste stacje radiowe, m.in. RMF FM, radio ZET, TOK FM czy też Rock Radio. Telewizyjne stacje zaangażowane w akcje pokazały na swoich internetowych witrynach pismo otwarte do władz RP oraz liderów politycznych ugrupowań. To wygaszenie krajowych informacyjnych stron, stacji telewizyjnych oraz radiowych stacji na równe 24 godziny z całą pewnością przejdzie do historii polskich massmediów. Na dodatek, podatek, który miałby być oddany Narodowemu Funduszowi Zdrowia, wyniesie rzeczywiście nie więcej niż 0,5% zasobów finansowych. To znaczy, że środki finansowe te wcale nie poprawią sytuacji w służbie zdrowia, a raczej pogorszą sytuację mediów niezależnych. Na dodatek dużo osób ze sfery medialnej twierdzi, iż zaofiarowanie części funduszy pochodzących z podatku medialnego na NFZ, może posiadać propagandowe nastawienie, które ma skierować opinię publiczną na niekorzyść dziennikarzy. Prawdopodobnie w tej idei chodzi o to, żeby złotówki odebrane mediom niezależnym, mianowicie ok. 300 mln złotych w przeciągu roku, za rekomendacją rządu zostało przekazane dla mediów wspierających partię PiS. Dysonans ten stale trwa i nie ma przesłanek, żeby miał skończyć się.

Zostaw komentarz